Inspiracje
To mokotowskie mieszkanie może opowiedzieć niejedną fascynującą historię. Nowi właściciele dopisują do niej kolejne rozdziały, przywracając nadgryzionym zębem czasu wnętrzom ich dawny blask. Dzięki pracowni Miśkiewicz Design wnętrze przeszło spektakularną metamorfozę: od bardzo przeciętnego po gustownie urządzone mieszkanie w eklektycznym stylu.
Historia opowiedziana na nowo
Z 40-metrowego mieszkania zniknęły rude brązy i beże oraz inne niemodne relikty epoki PRL, jak choćby niebieskie kafelki w marmurkowym deseniu, pokrywające ściany łazienki – obowiązkowo od podłogi aż po sufit. Z poprzedniego wystroju ocalał jedynie drewniany parkiet, ułożony w klasyczną jodełkę. Po gruntownej renowacji odzyskał on swoje dawne piękno, stając się idealnym tłem dla stylowych mebli i dekoracji nawiązujących do tego, co najlepsze w designie z dawnych lat.
Właściciele pragnęli stworzyć przytulny zakątek dla swojej córki, która po powrocie ze studiów za granicą miała osiąść na stałe w Warszawie – opowiada projektantka Magdalena Miśkiewicz. Chcieli, by wnętrze było przede wszystkim funkcjonalne i przytulne. Nie było mowy o typowym nowoczesnym czy skandynawskim stylu. Zdecydowaliśmy się postawić na estetykę retro: niebanalną, awangardową i bardzo wyrazistą. Wykorzystaliśmy potencjał kolorów i ponadczasowego drewna – dodaje Magdalena Miśkiewicz.
Punktem wyjścia do stworzenia niebanalnej i wysmakowanej, eklektycznej kompozycji była estetyka retro. Eklektyzm pozwala nam łączyć różne trendy, zestawiać ze sobą w jednym wnętrzu design z różnych epok – mówi właścicielka pracowni Miśkiewicz Design. Aby nie przesadzić i zapanować nad konwencją, warto wybrać jeden dominujący styl i tylko okrasić go elementami o odmiennym charakterze. Spójności doda też mieszkaniu jednolita kolorystyka. Najlepiej więc wybrać dwa lub trzy główne kolory, które będą przewijać się we wszystkich elementach wnętrza.
Zieleń...
W przypadku mieszkania na Mokotowie kolorem przewodnim aranżacji stała się butelkowa zieleń. W salonie króluje wygodna kanapa na drewnianych nóżkach. Pokryta miękkim zielonym aksamitem, doskonale harmonizuje z ciemnym drewnem mebli oraz parkietu. Szaroniebieskie poduszki i dywan, a także lampy oraz dekoracje w kolorze starego złota projektantka dobrała na zasadzie kontrastu. Po tę samą paletę barw Magdalena Miśkiewicz sięgnęła również urządzając niewielką sypialnię.
... i granat
W kuchni prym wiedzie odważny granat. Dzięki niemu wcześniej nijakie, brązowo-beżowe wnętrze zyskało zupełnie nowy, wyrazisty „look”. Nasycona barwa doskonale współgra z wzorzystymi płytkami azulejos, ułożonymi na ścianie nad blatem. Charakteru całości dodaje zlewozmywak w angielskim klimacie retro oraz stylizowany sprzęt AGD. Poprzez wykorzystanie jasnych płytek udało się powiększyć optycznie małą łazienkę. Monochromatyczną całość przełamuje wzorzysta ceramika, nawiązująca do kuchennych kafli, która pojawia się tylko w wybranych strefach.
Ostatni szlif
Prawdziwą kopalnią pomysłów i źródłem inspiracji w tworzeniu wnętrz tego eklektycznego mieszkania był dla Magdaleny Miśkiewicz showroom 9design. Znalezione tam dekoracje i lampy utrzymane w stylistyce retro idealnie dopełniają projekt. W salonie wzrok przyciąga efektowna tarcza dekoracji Sunbeam od Kare Design dostępna w naszym salonie stacjonarnym i sklepie online. By jeszcze bardziej podkreślić jej urok projektantka umieściła obok palmy Areca w masywnych donicach ukrytych w naszych bestsellerowych workach od Moyha. Roślinne wzory zdobią wyszukane w 9design poduszki z kolekcji Vouge marki Be Pure, pięknie odcinające się od zielonej tapicerki sofy. Projektantka z asortymentu naszego sklepu wybrała nie tylko ciekawe dodatki. Obok kanapy w obłędnym kolorze stanął okrągły stolik kawowy Ivar marki Woood – wierny towarzysz na lata. Jego zdejmowany blat łatwo zamienić w praktyczną tacę.
Chęci, pomysł i determinacja w dążeniu do celu pozwoliły nam stworzyć naprawdę ciekawe i stylowe wnętrze. Dzięki rzeczom znalezionym w 9design mogliśmy zadbać o detale i dopiąć projekt na ostatni guzik – wyjaśnia Magdalena Miśkiewicz.
fot. Anna Powałowska / www.miskiewiczdesign.pl
Eklektycznie i z sentymentem. Zobacz niezwykłą metamorfozę mieszkania z lat 50.
To mokotowskie mieszkanie może opowiedzieć niejedną fascynującą historię. Nowi właściciele dopisują do niej kolejne rozdziały, przywracając nadgryzionym zębem czasu wnętrzom ich dawny blask. Dzięki pracowni Miśkiewicz Design wnętrze przeszło spektakularną metamorfozę: od bardzo przeciętnego po gustownie urządzone mieszkanie w eklektycznym stylu.
Historia opowiedziana na nowo
Z 40-metrowego mieszkania zniknęły rude brązy i beże oraz inne niemodne relikty epoki PRL, jak choćby niebieskie kafelki w marmurkowym deseniu, pokrywające ściany łazienki – obowiązkowo od podłogi aż po sufit. Z poprzedniego wystroju ocalał jedynie drewniany parkiet, ułożony w klasyczną jodełkę. Po gruntownej renowacji odzyskał on swoje dawne piękno, stając się idealnym tłem dla stylowych mebli i dekoracji nawiązujących do tego, co najlepsze w designie z dawnych lat.
Właściciele pragnęli stworzyć przytulny zakątek dla swojej córki, która po powrocie ze studiów za granicą miała osiąść na stałe w Warszawie – opowiada projektantka Magdalena Miśkiewicz. Chcieli, by wnętrze było przede wszystkim funkcjonalne i przytulne. Nie było mowy o typowym nowoczesnym czy skandynawskim stylu. Zdecydowaliśmy się postawić na estetykę retro: niebanalną, awangardową i bardzo wyrazistą. Wykorzystaliśmy potencjał kolorów i ponadczasowego drewna – dodaje Magdalena Miśkiewicz.
Punktem wyjścia do stworzenia niebanalnej i wysmakowanej, eklektycznej kompozycji była estetyka retro. Eklektyzm pozwala nam łączyć różne trendy, zestawiać ze sobą w jednym wnętrzu design z różnych epok – mówi właścicielka pracowni Miśkiewicz Design. Aby nie przesadzić i zapanować nad konwencją, warto wybrać jeden dominujący styl i tylko okrasić go elementami o odmiennym charakterze. Spójności doda też mieszkaniu jednolita kolorystyka. Najlepiej więc wybrać dwa lub trzy główne kolory, które będą przewijać się we wszystkich elementach wnętrza.
Zieleń...
W przypadku mieszkania na Mokotowie kolorem przewodnim aranżacji stała się butelkowa zieleń. W salonie króluje wygodna kanapa na drewnianych nóżkach. Pokryta miękkim zielonym aksamitem, doskonale harmonizuje z ciemnym drewnem mebli oraz parkietu. Szaroniebieskie poduszki i dywan, a także lampy oraz dekoracje w kolorze starego złota projektantka dobrała na zasadzie kontrastu. Po tę samą paletę barw Magdalena Miśkiewicz sięgnęła również urządzając niewielką sypialnię.
... i granat
W kuchni prym wiedzie odważny granat. Dzięki niemu wcześniej nijakie, brązowo-beżowe wnętrze zyskało zupełnie nowy, wyrazisty „look”. Nasycona barwa doskonale współgra z wzorzystymi płytkami azulejos, ułożonymi na ścianie nad blatem. Charakteru całości dodaje zlewozmywak w angielskim klimacie retro oraz stylizowany sprzęt AGD. Poprzez wykorzystanie jasnych płytek udało się powiększyć optycznie małą łazienkę. Monochromatyczną całość przełamuje wzorzysta ceramika, nawiązująca do kuchennych kafli, która pojawia się tylko w wybranych strefach.
Ostatni szlif
Prawdziwą kopalnią pomysłów i źródłem inspiracji w tworzeniu wnętrz tego eklektycznego mieszkania był dla Magdaleny Miśkiewicz showroom 9design. Znalezione tam dekoracje i lampy utrzymane w stylistyce retro idealnie dopełniają projekt. W salonie wzrok przyciąga efektowna tarcza dekoracji Sunbeam od Kare Design dostępna w naszym salonie stacjonarnym i sklepie online. By jeszcze bardziej podkreślić jej urok projektantka umieściła obok palmy Areca w masywnych donicach ukrytych w naszych bestsellerowych workach od Moyha. Roślinne wzory zdobią wyszukane w 9design poduszki z kolekcji Vouge marki Be Pure, pięknie odcinające się od zielonej tapicerki sofy. Projektantka z asortymentu naszego sklepu wybrała nie tylko ciekawe dodatki. Obok kanapy w obłędnym kolorze stanął okrągły stolik kawowy Ivar marki Woood – wierny towarzysz na lata. Jego zdejmowany blat łatwo zamienić w praktyczną tacę.
Chęci, pomysł i determinacja w dążeniu do celu pozwoliły nam stworzyć naprawdę ciekawe i stylowe wnętrze. Dzięki rzeczom znalezionym w 9design mogliśmy zadbać o detale i dopiąć projekt na ostatni guzik – wyjaśnia Magdalena Miśkiewicz.
fot. Anna Powałowska / www.miskiewiczdesign.pl
Pokaż więcej wpisów z
Marzec 2020
Polecane