Trendy
Pink Blush - cichy rewolucjonista
Living Coral - z drinkiem na plaży
Róż w końcu dojrzał (a my do niego) – przełamał wszystkie stereotypy i stał się kolorem demokratycznym, uniwersalnym, unisex. Uwagę skupiają na sobie obecnie jego jasne, złamane odcienie, którym jednak daleko do cukierkowej ballady o księżniczkach. Wściekłą magentę i zdecydowaną fuksję odkładamy na bok, choć na horyzoncie już widać... malinę – powróci do nas w pełnych słońca, wibrujących, etnicznych deseniach. Czy tegoroczne lato znowu upłynie nam pod znakiem beztroskiego boho? Mamy taką nadzieję!
Róż, nie taki słodki jak się wydaje
Można go kochać lub nienawidzić, ale nie można pozostać wobec niego obojętnym. Takich emocji nie wzbudza żaden inny kolor. Co sezon prezentuje nam swoje kolejne oblicze, wywołując salwę zachwytów i oburzenia. To celebryta, złakniony blasku fleszy i pierwszych stron gazet. My kolor różowy uwielbiamy, a kto nie… musi pogodzić się z faktem, że świat jeszcze długo nie przestanie o nim mówić.
Designer, Karim Rashid swoimi projektami sławi kolor różowy jako barwę pełną ekspresji i nowoczesnej energii. Walczy z jego banalnością, odważnie wprowadzając do współczesnych wnętrz oraz mody – różowe elementy garderoby to jego znak rozpoznawczy. W jego ślady poszło wielu projektantów, rozbijając mur stereotypów, jakie narosły wokół tej barwy – że tylko dla dziewczynek, że niedojrzały, infantylny, niemęski, słodki, naiwny… Bzdura! Róż to pewny siebie wielbiciel zabawy, otwarty na ludzi i świat entuzjasta życia. Fakt, bywa nieco kapryśny, pełen sprzeczności, ale to tylko dodaje mu charakteru. O jego prawdziwej naturze przekonał nas Millennial Pink – nostalgiczny kolor pokolenia, symbol nowego stylu życia, postawy ponad społecznymi i płciowymi podziałami. Zapoczątkował w naszym kolorystycznym krajobrazie prawdziwą różową rewolucję, która z roku na rok przynosi coraz to śmielsze propozycje.
Pink Blush - cichy rewolucjonista
To idealne rozwiązanie dla wielbicieli różu, ale zastosowanego z umiarem. Jego subtelny, pastelowy odcień „omiata” wnętrze niczym pędzel z różem kobiece policzki. Prawie niewidoczny, ale wykańcza i zamyka makijaż. Tak samo działa w aranżacji – nie dominuje, ale po pewnym czasie delikatnie zwraca na siebie uwagę, dodaje powabu i wyrazu. Jednak nie jest wcale taki niewinny, jak mogłoby się wydawać. Najefektowniej prezentuje się jako pojedynczy detal (tylko!). Mimo nieśmiałości wyrazu, odważnie łamie wszelkie zasady, nie znajdując kontynuacji w kolejnych elementach aranżacji.
Dusty Pink - rozważny i (nie)romantyczny
Dusty Pink - rozważny i (nie)romantyczny
W tym sezonie neutralna biel ma poważną konkurencję. Paleta kolorów wytoczyła potężne działa złamanych barw – beżu, błękitu i właśnie różu. To efekt kolorystycznej krucjaty ostatnich lat. Do głosu doszły odcienie mniej oczywiste, a projektanci zaczęli rywalizować we włączaniu do aranżacji kolejnych zaskakujących kolorów. Dusty Pink czyli brudny róż, odkryty został na nowo w roli doskonałego, neutralnego tła dla całego wnętrza. Widzimy go w prawie monochromatycznej palecie subtelnych odcieni i… wcale nam się nie nudzi! Róż z różem prezentuje się świetnie, a przełamać go można grafitem, granatem, klasyczną szarością lub odrobiną zieleni.
Living Coral - z drinkiem na plaży
Nie ma wątpliwości, że Pantone to kolorystyczna wyrocznia i wnikliwy obserwator rzeczywistości. Po eterycznym Rose Quartz z 2016 roku, przyszedł czas na koralowy zawrót głowy – egzotyczny, świeży odcień, soczysty niczym rajski owoc. Living Coral to tegoroczny kolor roku i prawdziwa gratka dla wielbicieli zaskakujących rozwiązań. Zastosowany we wnętrzu, wprowadza do niego ciepło oraz nostalgię minionych dekad. To kolor, który uwielbia towarzystwo mebli w stylu vintage – bufetów z ciemnego drewna, obłych sof, aksamitnych tapicerek, mlecznych kloszy i złotych dodatków. Jednak w połączeniu z chłodną szarością oraz czernią, nabiera nowoczesnego, powściągliwego charakteru. Tak, to barwa przewrotna – w końcu należy do różowej palety.
Róż w końcu dojrzał (a my do niego) – przełamał wszystkie stereotypy i stał się kolorem demokratycznym, uniwersalnym, unisex. Uwagę skupiają na sobie obecnie jego jasne, złamane odcienie, którym jednak daleko do cukierkowej ballady o księżniczkach. Wściekłą magentę i zdecydowaną fuksję odkładamy na bok, choć na horyzoncie już widać... malinę – powróci do nas w pełnych słońca, wibrujących, etnicznych deseniach. Czy tegoroczne lato znowu upłynie nam pod znakiem beztroskiego boho? Mamy taką nadzieję!
Pokaż więcej wpisów z
Luty 2019
Polecane