Poznaj markę
Origami światła z LZF. Formy zdecydowanie nieobojętne
Ta historia rozpoczyna się od spotkania dwóch nieznajomych... Zafascynowani ponadczasowym pięknem tradycyjnego rzemiosła, postanowili połączyć siły i cofnąć się do przeszłości, kiedy praca ludzkich rąk była najwyższą wartością. Punktem wyjścia dla swoich eksperymentów uczynili fornir – cienkie płaty drewna o unikatowym, naturalnym rysunku. W 1994 r. zamknęli w nim światło pierwszej lampy. Efekt przerósł ich najśmielsze oczekiwania. Nie było już odwrotu. LZF musiało powstać.
Kto stoi za tymi, pełnymi fantazji formami? Hiszpańska malarka – Mariví Calvo i zafascynowany Hiszpanią, australijski muzyk – Sandro Tothill. Skrzyżowanie ich dróg dało początek marce LZF – pierwszej, wyspecjalizowanej w produkcji lamp wyłącznie z forniru. To specjaliści godni zaufania.
Po ponad dwóch dekadach działalności marka ma na swoim koncie kolekcje lamp wiszących, lamp stołowych i podłogowych oraz kinkietów w różnych rozmiarach. Klient może wybierać między naturalnym kolorem drewna, a szeroką paletą wybarwień. Mimo współpracy z wieloma projektantami, modele zachowują spójną, charakterystyczną stylistykę. Lamp LZF nie można pomylić z innymi.
zdjęcie: LZF
Ręcznie wykonane unikaty
Produkcja na dużą skalę nie wpłynęła jednak na indywidualne zaangażowanie w każdy model. Lampy nieprzerwanie wykonywane są ręcznie z giętego, starannie dobieranego forniru. Dzięki opatentowanej technologii Timberlite cienkie płaty drewna łatwo ulegają modelowaniu oraz nabierają wytrzymałości bez użycia ciężkich substancji chemicznych. Jest to więc produkt ekologiczny, wykonany z poszanowaniem środowiska. Niepowtarzalny rysunek naturalnego materiału czyni z nich przedmioty unikatowe, o własnej historii i osobowości.
zdjęcia: LZF
W laboratorium formy
Pomysły są jak atomy. Przyciągają się nawzajem, by następnie rozbić z wielką siłą, dając zaskakujące rezultaty. Podobnie jest z eksperymentami w naszym laboratorium, gdzie łączenie różnych elementów prowadzi do nowej, spektakularnej formy.
LZF to nie tylko producent oświetlenia, ale również wyspecjalizowane laboratorium – miejsce eksperymentów i spotkań. Hiszpańska marka do współpracy zaprasza wielu zdolnych projektantów. Na nowo odkrywają oni piękno giętkiego forniru, poznają jego możliwości i technologie ręcznego kształtowania. Wymiana doświadczeń i talent to wartości, na które stawiają założyciele marki. LZF Lab to również w pełni wyposażone pracownie, gdzie projektanci mogą puścić wodze fantazji i wykorzystać nowo nabytą wiedzę, a przy okazji świetnie się ze sobą bawić. Dzięki ich pomysłowości powstają kolejne modele o świeżych formach. Nie ma tu mowy o nudzie.
zdjęcie: LZF
Projekty mające swój początek w laboratorium LZF to materializacja najśmielszych wizji – nowa interpretacja koncepcji tradycyjnej lampy, której daleko od tego, co nam dobrze znane. Nowe szlaki na granicy wyobraźni wyznaczył Isidro Ferrer – hiszpański ilustrator i projektant – autor pierwszej lampy z kolekcji LZF Life Size. Lampa podłogowa Fish, jak sama nazwa wskazuje, formą przypomina ogromną rybę. Jej delikatny, ażurowy szkielet wspiera się na solidnej, drewnianej podstawie, przez co ryba wygląda jakby miała… nogi. W jej brzuchu artysta umieścił 24 ręcznie kształtowane, szklane kule z żarówkami. Lampa przypomina osobliwą postać z dziecięcych bajek i wykracza daleko poza dotychczasowe pojęcie o oświetleniu.
zdjęcia: LZF
Eksperymenty projektantów poszły jeszcze dalej. Dzięki odwadze grupy Inuco de Sign światło dzienne ujrzała Koi – najbardziej imponujący model i najdłużej trwający projekt w historii hiszpańskiego brandu. To kolejna ryba z krainy fantazji, której onieśmielająca forma balansuje na granicy oświetlenia a rzeźby. Zawieszona pod sufitem Koi, pełna gracji i eterycznego wdzięku sunie przez obłoki świetlnego blasku, prosto z surrealistycznych wizji świata na opak. Jej skomplikowana struktura została oparta na połączeniu drewna i cienkiego forniru o transparentnych właściwościach. Do stworzenia imitacji rybich łusek artyści opracowali specjalną technologię nazwaną Koi Fabric. Ręcznie wykonana z wykorzystaniem tradycyjnych, hiszpańskich technik stolarskich, lampa Koi to przykład znamienitego rzemiosła, które znalazło miejsce we współczesnym świecie. Efekt jest magiczny.
zdjęcia: LZF
W prostocie siła
Wśród projektów marki LZF znajdziemy również kolekcje lamp o bardziej uniwersalnych formach, które mimo swojej prostoty zachowują efektowny charakter. Są doskonałym dowodem na to, że fornir to materiał wszechstronny, mogący przybierać dowolne kształty - wszystko zależy jedynie od wyobraźni projektanta i umiejętności rzemieślnika, a tego na pokładzie LZF zdecydowanie nie brakuje.
Z oferty sklepu 9design wybraliśmy modele, które niezmiennie cieszą się uwagą i uznaniem Klientów. Nasze zestawienie otwierają dynamiczne meandry splotów lampy Agatha. Jej nazwa jest nieprzypadkowa – model został zainspirowany falującą… fryzurą słynnej pisarki, Agathy Christie. Jak widać, inspirację można odnaleźć wszędzie!
zdjęcia: LZF
Kolejna na liście znalazła się lampa wisząca Banga, która zabiera nas w podróż na Daleki Wschód. Jej klosz przypomina rozłożyste kapelusze chińskich zbieraczy ryżu lub kolorowe parasole japońskich gejsz. Wykonany z pojedynczych pasów forniru połączonych ze sobą metalową listwą, do każdego pomieszczenia wniesie odrobinę orientalnego czaru.
LZF :: lampa wisząca Banga / zdjęcia: LZF
Pora na prawdziwego niebieskiego ptaka – Mikado. To nieposkromiony, wolny duch. Zaprojektowana przez Miguela Herranza lampa formą nawiązuje do romantycznego tańca dwóch żurawi, w którym splatają się ich piękne, rozłożyste skrzydła.
zdjęcia: LZF
Burza falujących taśm – tak w skrócie można opisać lampy z kolekcji Link. Podświetlona od wewnątrz, abstrakcyjna struktura ukazuje całe piękno drewna. Ten pozorny chaos, nawiązując do wstęgi Möbiusa, kryje w sobie matematyczną precyzję.
LZF :: lampa podłogowa Link / zdjęcia: LZF
Naszą listę zamyka najbardziej uniwersalna kolekcja Gea. W jej skład wchodzą lampy sufitowe, podłogowe i ścienne - skromne i opanowane w charakterze. Zaprojektowane przez założycielkę marki – Mariví Calvo, sprytnie dopasowują się do każdego pomieszczenia, dyskretnie emanując swoją niewymuszoną elegancją.
LZF :: lampa wisząca Gea / zdjęcia: LZF
Kto stoi za tymi, pełnymi fantazji formami? Hiszpańska malarka – Mariví Calvo i zafascynowany Hiszpanią, australijski muzyk – Sandro Tothill. Skrzyżowanie ich dróg dało początek marce LZF – pierwszej, wyspecjalizowanej w produkcji lamp wyłącznie z forniru. To specjaliści godni zaufania.
Po ponad dwóch dekadach działalności marka ma na swoim koncie kolekcje lamp wiszących, lamp stołowych i podłogowych oraz kinkietów w różnych rozmiarach. Klient może wybierać między naturalnym kolorem drewna, a szeroką paletą wybarwień. Mimo współpracy z wieloma projektantami, modele zachowują spójną, charakterystyczną stylistykę. Lamp LZF nie można pomylić z innymi.
zdjęcie: LZF
Ręcznie wykonane unikaty
Produkcja na dużą skalę nie wpłynęła jednak na indywidualne zaangażowanie w każdy model. Lampy nieprzerwanie wykonywane są ręcznie z giętego, starannie dobieranego forniru. Dzięki opatentowanej technologii Timberlite cienkie płaty drewna łatwo ulegają modelowaniu oraz nabierają wytrzymałości bez użycia ciężkich substancji chemicznych. Jest to więc produkt ekologiczny, wykonany z poszanowaniem środowiska. Niepowtarzalny rysunek naturalnego materiału czyni z nich przedmioty unikatowe, o własnej historii i osobowości.
zdjęcia: LZF
W laboratorium formy
Pomysły są jak atomy. Przyciągają się nawzajem, by następnie rozbić z wielką siłą, dając zaskakujące rezultaty. Podobnie jest z eksperymentami w naszym laboratorium, gdzie łączenie różnych elementów prowadzi do nowej, spektakularnej formy.
LZF to nie tylko producent oświetlenia, ale również wyspecjalizowane laboratorium – miejsce eksperymentów i spotkań. Hiszpańska marka do współpracy zaprasza wielu zdolnych projektantów. Na nowo odkrywają oni piękno giętkiego forniru, poznają jego możliwości i technologie ręcznego kształtowania. Wymiana doświadczeń i talent to wartości, na które stawiają założyciele marki. LZF Lab to również w pełni wyposażone pracownie, gdzie projektanci mogą puścić wodze fantazji i wykorzystać nowo nabytą wiedzę, a przy okazji świetnie się ze sobą bawić. Dzięki ich pomysłowości powstają kolejne modele o świeżych formach. Nie ma tu mowy o nudzie.
zdjęcie: LZF
Projekty mające swój początek w laboratorium LZF to materializacja najśmielszych wizji – nowa interpretacja koncepcji tradycyjnej lampy, której daleko od tego, co nam dobrze znane. Nowe szlaki na granicy wyobraźni wyznaczył Isidro Ferrer – hiszpański ilustrator i projektant – autor pierwszej lampy z kolekcji LZF Life Size. Lampa podłogowa Fish, jak sama nazwa wskazuje, formą przypomina ogromną rybę. Jej delikatny, ażurowy szkielet wspiera się na solidnej, drewnianej podstawie, przez co ryba wygląda jakby miała… nogi. W jej brzuchu artysta umieścił 24 ręcznie kształtowane, szklane kule z żarówkami. Lampa przypomina osobliwą postać z dziecięcych bajek i wykracza daleko poza dotychczasowe pojęcie o oświetleniu.
zdjęcia: LZF
Eksperymenty projektantów poszły jeszcze dalej. Dzięki odwadze grupy Inuco de Sign światło dzienne ujrzała Koi – najbardziej imponujący model i najdłużej trwający projekt w historii hiszpańskiego brandu. To kolejna ryba z krainy fantazji, której onieśmielająca forma balansuje na granicy oświetlenia a rzeźby. Zawieszona pod sufitem Koi, pełna gracji i eterycznego wdzięku sunie przez obłoki świetlnego blasku, prosto z surrealistycznych wizji świata na opak. Jej skomplikowana struktura została oparta na połączeniu drewna i cienkiego forniru o transparentnych właściwościach. Do stworzenia imitacji rybich łusek artyści opracowali specjalną technologię nazwaną Koi Fabric. Ręcznie wykonana z wykorzystaniem tradycyjnych, hiszpańskich technik stolarskich, lampa Koi to przykład znamienitego rzemiosła, które znalazło miejsce we współczesnym świecie. Efekt jest magiczny.
zdjęcia: LZF
W prostocie siła
Wśród projektów marki LZF znajdziemy również kolekcje lamp o bardziej uniwersalnych formach, które mimo swojej prostoty zachowują efektowny charakter. Są doskonałym dowodem na to, że fornir to materiał wszechstronny, mogący przybierać dowolne kształty - wszystko zależy jedynie od wyobraźni projektanta i umiejętności rzemieślnika, a tego na pokładzie LZF zdecydowanie nie brakuje.
Z oferty sklepu 9design wybraliśmy modele, które niezmiennie cieszą się uwagą i uznaniem Klientów. Nasze zestawienie otwierają dynamiczne meandry splotów lampy Agatha. Jej nazwa jest nieprzypadkowa – model został zainspirowany falującą… fryzurą słynnej pisarki, Agathy Christie. Jak widać, inspirację można odnaleźć wszędzie!
zdjęcia: LZF
Kolejna na liście znalazła się lampa wisząca Banga, która zabiera nas w podróż na Daleki Wschód. Jej klosz przypomina rozłożyste kapelusze chińskich zbieraczy ryżu lub kolorowe parasole japońskich gejsz. Wykonany z pojedynczych pasów forniru połączonych ze sobą metalową listwą, do każdego pomieszczenia wniesie odrobinę orientalnego czaru.
LZF :: lampa wisząca Banga / zdjęcia: LZF
Pora na prawdziwego niebieskiego ptaka – Mikado. To nieposkromiony, wolny duch. Zaprojektowana przez Miguela Herranza lampa formą nawiązuje do romantycznego tańca dwóch żurawi, w którym splatają się ich piękne, rozłożyste skrzydła.
zdjęcia: LZF
Burza falujących taśm – tak w skrócie można opisać lampy z kolekcji Link. Podświetlona od wewnątrz, abstrakcyjna struktura ukazuje całe piękno drewna. Ten pozorny chaos, nawiązując do wstęgi Möbiusa, kryje w sobie matematyczną precyzję.
LZF :: lampa podłogowa Link / zdjęcia: LZF
Naszą listę zamyka najbardziej uniwersalna kolekcja Gea. W jej skład wchodzą lampy sufitowe, podłogowe i ścienne - skromne i opanowane w charakterze. Zaprojektowane przez założycielkę marki – Mariví Calvo, sprytnie dopasowują się do każdego pomieszczenia, dyskretnie emanując swoją niewymuszoną elegancją.
LZF :: lampa wisząca Gea / zdjęcia: LZF
Pokaż więcej wpisów z
Czerwiec 2018
Polecane